UWAGA!!! UDZIELAMY ZDALNEJ POMOCY PRAWNEJ.

CZY WARTO ZAWIERAĆ UGODĘ W SPRAWIE FRANKOWEJ ?

Ilość spraw sądowych,związanych z tzw. umowami frankowymi systematycznie rośnie. Wpływ ma na to przede wszystkim niezwykle korzystna linia orzecznicza przyjęta w przez sądy i masowe „unieważnianie” zawartych z bankami umów. W konsekwencji część banków, np. PKO BP czy Millennium zaczęła na większą skalę proponować swoim klientom ugody. Pojawia się zatem pytanie: czy lepiej zawrzeć ugodę, […]

Ilość spraw sądowych,związanych z tzw. umowami frankowymi systematycznie rośnie. Wpływ ma na to przede wszystkim niezwykle korzystna linia orzecznicza przyjęta w przez sądy i masowe „unieważnianie” zawartych z bankami umów. W konsekwencji część banków, np. PKO BP czy Millennium zaczęła na większą skalę proponować swoim klientom ugody. Pojawia się zatem pytanie: czy lepiej zawrzeć ugodę, czy też walczyć o swoje prawa przed sądem.

 

 

UGODA „KORZYSTNA” DLA KREDYTOBIORCY ?

Pracownicy banków proponując zawarcie ugody, wskazują że jest ona niezwykle korzystna i atrakcyjna dla klienta. Korzyści te polegają na tym, że od dnia zawarcia ugody:

– kwota zadłużenia we franku zostaje przeliczona na złotówki po ustalonym kursie (na chwilę obecną 1 CHF=3,28 zł)

– kredytobiorca „uwalnia się” od ryzyka kursowego i spłaca kredyt tylko w złotówkach.

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że propozycja ta jest rzeczywiście korzystna. Tym niemniej, już pobieżna analiza prowadzi do wniosku, że korzyść ta jest niewielka. W szczególności w porównaniu do potencjalnych korzyści płynących z uzyskanego przed sądem orzeczenia. Przede wszystkim przeliczenie to jest aktualne jedynie od dnia zawarcia ugody. Tym samym wszelkie wcześniejsze spłaty pozostają rozliczone w sposób dotychczasowy. Po drugie od dnia zawarcia ugody, kredyt będzie oprocentowany tak jak kredyt złotówkowy. Oprocentowanie to jest, co do zasady mniej korzystne niż oprocentowanie dla kredytów walutowych. Po trzecie, zawarcie ugody wyłącza możliwość dochodzenia praw przed sądem. Tym samym kredytobiorca ostatecznie odbiera sobie uprawnienie do walki  o unieważnienie kredytu.

Co za tym idzie, oprócz „zysku” w postaci obniżenia salda kapitału (kredytobiorca zyskuje około 1 zł na każdym franku) sytuacja frankowicza pozostaje dalej niekorzystna.

WYROK SĄDOWY NATYCHMIAST „UWALNIA” OD KREDYTU NA ZAWSZE

Ustalenie nieważności kredytu frankowego odnosi daleko idące skutki. Przede wszystkim:

– saldo kapitału zadłużenia maleje do „0” – nie ma obowiązku dalszej spłaty kredytu

– kredytobiorca może wykreślić hipotekę wpisaną w związku z zaciągniętym kredytem

– w ramach rozliczenia spłaty kredytu frankowicz może odzyskać całość kwot wpłaconych powyżej kwoty udzielonego kredytu.

Jak widać, korzyści związane z wyrokiem sądowym unieważniającym umowę kredytu frankowego sięgają dużo dalej niż zawarta z bankiem ugoda. Wyrok ten odnosi się bowiem zarówno do już spłaconej części kredytu, jak i potencjalnych, przyszłych  płatności, do których uiszczenia zmusza frankowicza zawarta umowa.

Dlatego też zachęcamy do kontaktu z Kancelarią SENEKA – jeśli otrzymaliście Państwo ofertę ugody od banku, dokonamy jej bezpłatnej analizy oraz porównania potencjalnych korzyści związanych z ustaleniem nieważności umowy kredytu frankowego.

Facebook
Facebook
Twitter